Tuesday, October 18, 2011

Mohair shawlette / Moherowa chustka

Recently again I couldn't collect myself to post anything. I still have some stuff to show you here. First I'll share a mohair shawlette. Unfortunately there is a big mistake that misshapes it but I noticed it after finishing the piece. As you know repairing mohair stuff is tragic, I left it as it is. In all cases it will stay with us, so I accepted it in the shape it ended up with. I wanted to make a set of a hat and gloves from the same yarn. Unfortunately I bought this skein in SH and it didn't have any name on it, I can't buy another skein :( If anyone of you recognizes the yarn please help me as none of my closest yarn shops even heared of such yarn.

Ostatnio jakoś znowu niemoc blogowa mnie wzięła ;) Nadal mam kilka prac do pokazania. Oto jedna z nich. Niestety z błędem, który zauważyłam już po zakończeniu robótki. Każdy wie jak wygląda prucie moheru, więc sobie podarowałam, szczególnie, że chustka zostaje u nas, więc to nie przeszkadza, 'dzięki' błędowi chustka ma ciekawy kształt i można złożyć ją podwójnie pod szyją. Tak więc została zaakceptowana i zostaje w takim kształcie jaki jest :) Do kompletu miał powstać jeszcze kapelusik i rękawiczki z takiej samej włóczki. Niestety ten motek kupiłam w SH (nie było banderoli), a w moich pasmanteriach nikt nic nie wie, nikt nic takiego na oczy nie widział :( Jeżeli ktoś kojarzy tą włóczkę proszę o info co to takiego jest :) będę bardzo wdzięczna. Jak na razie w planach kapelusik i rękawiczki powstaną z fioletowej Dalii (100% akryl), ciemnoróżowych włóczek też się nie doświadczy.

====================
Zula, raczej wolę w tej wersji, nie lubię się zbytnio odkrywać :)
Sharotko, sama siebie nie podejrzewałam o taką wytrwałość, gdyby to było coś innego na pewno już po drugiej porażce wylądowałoby w kącie, jednak ten topik mnie zauroczył :)
Biżuterio z filcu, witam i cieszę się, że odwiedzasz mojego bloga
Yadis, mufka była dla mnie interesującym wyzwaniem. Szczerze mówiąc nigdy 'na żywo' takowej nie widziałam. Jedynie w filmach, więc bardzo chętnie podjęłam się tego zlecenia, sama wolę jednak rękawiczki, bo jednak upilowanie 3-latki wymaga ciągłego machania rękami ;P

1 comment: