It appeared that the pillow is great not only for sleeping, but also riding on it is great fun. Additionally it is patient for any beauty practices... and in general it's a great friend. It never complains just seeks for mercy by its eyes;P
Pattern comes from a English magazine, I can't remember which one. It fits a pillow 40x40 cm, but a bigger one shouldn't be a problem. Originally it was designed to be a sewn up pillow but I decided to make it with buttons to be washable.
While sewing it up. I felt that even I would like to sleep on such pillow. Maybe in the future I will make another one... it could be a horse or a donkey;)
While writing the Polish version of the post I have realised that in hurry to finish it up and see how it will look, I forgot to make the ears! ;)
It's made of 100% recycled acrylic yarn. Buttons also recycled. Blue eyes chosen by my daughter.
Pictures below.
***
Kolejny pasiasty projekt :) tym razem trochę większy od poprzedniego. Łudziłam się, że może się mojej córce nie spodoba i zagarnę go dla siebie... niestety... miłość od pierwszego wejrzenia w te niebieskie ślepia... i koniec... zebra przepadła - porwana przez 4-letnie łapki. A mi nie pozostało nic innego jak zrobić sobie nową poszewkę na poduszkę.
Okazało się, że poduszka nadaje się nie tylko do spania, ale i do ujeżdżania jest rewelacyjna... dobrze znosi wszelkie zabiegi upiększające... ;P i w ogóle nadaje się na przyjaciela. Nigdy się nie skarży tylko błagalnym wzrokiem prosi o litość ;P
Wzór pochodzi z któregoś z anglojęzycznych magazynów, niestety zapomniałam zapisać którego. W oryginale miała to być zaszyta poduszka, ale ja zdecydowałam się dodać guziki, aby łatwo można było ją wyprać. Mieści w sobie poduszkę 40x40 cm, chociaż pewnie i większa by weszła.
Zrobiona z 100% włóczki akrylowej z odzysku. Guziczki też z odzysku. Czyli 100% recykling.
Błękitne ślepka wybrane przez moją córcię.
Zszywając ją stwierdziłam, że sama bym chętnie spała na takiej poduszce. Może w przyszłości powstanie jeszcze jedna... tym razem pewnie konik, albo osiołek ;)
hahaha... właśnie sobie uświadomiłam, że zapomniałam o jednym małym szczególe.... tak się spieszyłam, żeby zobaczyć jak będzie wyglądał efekt końcowy, że zapomniałam wydziergać jej uszy :D hahahaha
A tak to wygląda:
==============================
Sharotko, dziękuję za ciepłe słowa.