Sunday, October 12, 2014

Two season home trousers / domowe spodnie na dwa sezony

Recently everyone is arranging her yarn stash and giving/selling the extra balls of yarn. I don't live in Poland so sending it is not possible. As I would never throw away my treasures, I need to use them up. In every corner I can find a ball of yarn picking out on me.
As a first to go was an ugly acrilic yarn that I worked in two strands with a woolly yarn. The green acrylic wasn't enough so I've added blue mohair as it was the best color option.
The back is raised by the short rows and I made an i-cord in the waist. The point that makes the home trousers two-season is the ribbing at the bottom of the legs. First year it will be folded in and the second year will be stretched out. I made it in universal colors so now it will be worn for two years by my daughter and after 5 years her brother will also use it for another 2 years. I love such an economic knitting :) I used the pattern by Marie. You can find it on Ravelry under the name: Fit forever longies.

***********************

Wszyscy ostatnio robią porządki w swoich zapasach włóczkowych i wyprzedają nadmiar więc i ja postanowiłam coś zrobić ze swoimi skarbami, które już wyzierają z każdego zakątka ;) Jako, że nie mieszkam w Polsce wysyłka nie wchodzi w grę, a wyrzucić nie wyrzucę, bo to przecież moje skarby :D
Postanowiłam na pierwszy ogień rozprawić się z paskudnie sztucznym zielonym akrylem. Przerabiałam go w dwie nitki z czarną wełenką. Okazało się, że jednak spodenki wyjdą za krótkie więc dodałam niebieskiego moherku (w życiu jeszcze tyle się nie nakichałam ;P co przy tych moherkowych nogawkach).
Tył jest podniesiony rzędami skróconymi, a w pasie zrobiłam sznureczek i-cordem.



To co czyni te spodenki dwu sezonowymi to ściągacze, pierwszej zimy będą podwinięte pod spód, a za rok się je odwinie i spodnie będą nadal dobre ;) do tego są w kolorach uniwersalnych więc za 5 lat przejdą w spadku na brata i też dwa lata noszenia :) hehe uwielbiam takie ekonomiczne dzierganie :)

Zimy tutaj są odczuwalnie bardzo zimne, szczególnie noce. Okna są nieszczelne, a o centralnym ogrzewaniu można zapomnieć :( w zeszłym roku odczuwalna temperatura w mieszkaniu wyniosła 3 stopnie :(

Thursday, July 31, 2014

White dress / biała sukienka

I was requested to sew a little white dress for my niece. It wasn't an easy task as the fabric was living it's own life :) and didn't want to listen to me. But I think in the end we found a commont language :)
I used a Burda pattern. Size 68.
I have crocheted also a hat. I used a pattern by Kristy from craftastica.blogspot.com

**********

Poproszono mnie o uszycie białej sukienki dla mojej bratanicy :) Zadanie nie było łatwe, bo materiał żył sobie własnym życiem i nie chciał mnie w ogóle słuchać. Na szczęście na koniec udało nam się dojść do porozumienia :) korzystałam z wykroju z burdy, rozmiar 68
Do sukieneczki powstała szydełkowa czapeczka. Wzór: Kristy z bloga craftastica.blogspot.com



Wednesday, February 12, 2014

Two bunnies on a leash / dwa króliki na smyczy

Together with my close friend we made a KAL (knit along) and we have knitted bunny bootees for our sons. It was a very quick project. I altered the size a bit to fit my boy and I have added a string to connect the bootees to not lose them, as my little discoverer is taking off his shoes and socks by any chance he has :) usually this trick is used in gloves but I thought it will work great in here too :)

The pattern by Debbie Bliss.

*****

Razem z moją przyjaciółką postanowiłyśmy wydziergać naszym synkom buciki. Robiłyśmy Bunny bootees zaprojektowane przez Debbie Bliss. Robiło się je bardzo szybko. Musiałam tylko zmienić trochę rozmiar, żeby pasowały na mojego synka. Dodałam sznurek łączący buciki, taki jakie są przy rękawiczkach, bo wiem, że szybko by buciki się pogubiły, bo mój mały odkrywca teraz ściąga wszystko co się założy na jego stópki ;)





Sunday, January 19, 2014

Poncho

Recently I'm knitting a lot for my baby boy, forgetting to make something for my daughter. I have to change this before she notices it ;) as she will get jealous. I was thinking about a bolero, but I still didn't decide. For now I'm working on a vest for myself.

It started to get colder and colder outdoors so I was pushed to knit something warm for my son, as everyone has a jacket but him. I found a simple pattern at Lion Brand Yarn and with a thick yarn and big needles I've knitted this simple poncho. It took me one day to knit it and a part of another to finalize and add a lining.

*****

Ostatnio robótkowo faworyzuję mojego synka ;) muszę to zmienić zanim córa się zbuntuje. Póki co dziergam kamizelkę dla siebie, ale po niej będę musiała wydziergać coś dla niej. Myślałam o bolerku, ale jeszcze się zastanowię.

Narastające zimno na dworze spowodowało, że na szybko musiałam wydziergać coś ciepłego dla mojego maluszka. Wszyscy mają kurtki, a on biedny tak bez niczego, w kocyk tylko zawijany. Znalazłam prosty wzór - duże druty i gruba włóczka - i poszło jak z płatka. Zajęło mi to jeden cały dzień, plus drugiego dnia małe poprawki i wszycie podszewki.

Wzór: Lion Brand Yarn


Thursday, January 9, 2014

Knubbelchen

A little friend for my baby boy. 25 cm of chewable joy ;)
(Knubbelchen by pezi888)

*******

Mały przyjaciel dla mojego synka. 25 cm radości do "memlania" ;)
(Wzór: Knubbelchen - pezi888)


Sunday, January 5, 2014

Abaya

At my daughter's school they requested that kids should come to school in white abayas.... The next day. Why not?! It's obvious that everyone has at home white children abaya just waiting in the closet for its opportunity...

All the afternoon I spent on altering the pattern 621 from Burda magazine (1/2010) just to discover in the late evening, right before I have sewn the last stitches, that the cut in the front neckline exists only in boys' abayas.

After a small nervous breakdown I adjusted the pattern again and this time I have sewn the correct version of abaya :)

********

W szkole zażyczyli sobie, żeby dzieci przyszły na lekcje w białych abajach.... Tak z dnia na dzień. A co! Po co niby mieliby informować wcześniej? Przecież to oczywiste, że każdy ma w domu przygotowaną białą abaję w rozmiarze dziecięcym tylko czekającą na swoją wielką chwilę....

Całe popołudnie spędziłam na przerabianiu wykroju 621 z Burdy 1/2010, tylko po to, żeby późnym wieczorem, przed przeszyciem ostatniego szwu, uświadomić sobie, że rozcięcie przy dekolcie z przodu owszem występuje, ale w abajach chłopięcych!
Po małym załamaniu nerwowym dostosowałam wykrój dla dziewczynki i uszyłam kolejną wersję. Tym razem już taką jak trzeba :)



Tuesday, December 31, 2013

Butterfly Princess

Today is the end of the year, so party time :) my daughter had today a costume party at her school. As I mentioned before this year she wanted to be dressed as a princess. So I sewed for her a dress. There were only two requirements... It was supposed to be pink and reach till the floor :) I think I managed to do it as requested :)

I didn't base the dress on any particular pattern. I just picked puffed sleeves from burda magazine and checked a standard shirt pattern for good sizing of the bodice. 

All the dress has a satin lining and is finished up by hand stitching. The dress itself was missing something so I have added some butterfly decor.

Again, she amazed everyone and was the star of the party :) Her smile was the best prize for my efforts.

HAPPY NEW YEAR TO ALL MY READERS :)

******

Dzisiaj jest ostatni dzień roku więc czas na bal. W szkole mojej córci odbyła się zabawa karnawałowa i jak pisałam ostatnio, w tym roku moja córcia zażyczyła sobie przebrania za księżniczkę. Były tylko dwa warunki. Sukienka miała być różowa i sięgać aż do podłogi :)
Myślę, że udało mi się spełnić oba :)

Sukienkę uszyłam bez wykroju. Jedynie skopiowałam bufki z burdy i 'spojrzałam' na wykrój zwykłej bluzeczki, żeby mieć pewnosć, że trafię z rozmiarem. Cała sukienka jest odszyta satynową podszewką wykończoną ręcznie. Po uszyciu, sukienka wyglądała trochę nijako, więc postanowiłam dodać trochę motylich dekoracji. Nieskromnie mówiąc jest to mój najlepszy szyciowy projekt. Do tego szyty bez wykroju :)

Najlepszą nagrodą było zadowolenie i radość mojej córki. W tym roku również zrobiła furorę wśród koleżanek i nauczycielek.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU DLA WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW MOJEGO BLOGA :)